Gdzie te chłopy?

gal_6_1241020472

W 1975 Danuta Rinn śpiewała “Gdzie ci mężczyźni?” Najwyraźniej nie uzyskała odpowiedzi, bo dzisiaj prof. Zimbardo zadaje to same pytanie. W poszukiwanie prawdziwego mężczyzny udają się kobiety wszędzie, gdzie tylko mogą postawić swoje delikatne stopy – idąc na politechnikę, pod koszarami, szukając habibi na seks-wakacjach w Egipcie i w wielu mniej lub bardziej zagadkowych miejscach.

Prof. Zimbardo i inne mądre głowy załamują ręce nad końcem męskości. Wtórują im ambitne, piękne, inteligentne, wykształcone (wszystko wg nich i ich koleżanek) i niestety samotne białogłowy. Panuje opinia, że przedstawiciele płci brzydszej nie potrafią albo nie chcą stać się prawdziwymi mężczyznami.

Wieść gminna niesie, że do szczęścia facet potrzebuje seksu i jedzenia. Dodałbym do tego jeszcze możliwość realizowania się w jakiejś pasji, hobby lub grupie oraz pewien status i podziw otoczenia. Plus zawsze, kiedy jest to możliwe święty spokój. Tyle, tylko tyle czy aż tyle?

Kim jest prawdziwy mężczyzna? Tego w zasadzie nie wie nikt. Zapytana wyrocznia delficka nabrała wody w usta, amerykańscy naukowcy rozbiegli się w popłochu, Google AI wpadło w cyfrową katatonię, tylko wróżbita Maciej orzekł, że Mars jest w ascendencie i żeby się nie martwić. Oczekiwania płci pięknej są równie niejasne, obejmują około setki całkowicie sprzecznych ze sobą cech, jak seksualna dominacja, jak i noszenie różowych rurek i depilowanie klaty, zarabianie sporych pieniędzy, ale bycie w domu i poświęcanie czasu żonie i dziecku, bycie spontanicznym i jednocześnie przewidywalnym oraz przede wszystkim czytanie w myślach …. Nie ma się co dziwić, że Greccy filozofowie preferowali chłopców….

Załóżmy jednak, że chłopcy w obszarze zainteresowań danego mężczyzny nie są. Chciałby prowadzić miłe i przyjemne życie z białogłową mając na celu wzmiankowane wyżej cele życiowe (seks, jedzenie, etc.)

 

Jedzenie

Kobiet, które dobrze gotują jest obecnie coraz mniej. Nasze babki potrafiły gotować, piec, szyć, wyleczyć podstawowe przypadłości wódką z pieprzem, miodem z cebulą i babką lekarską. Dzisiaj, jeśli nastolatka potrafi ugotować herbatę i jej nie przypalić – jest kulinarnym geniuszem, jeśli potrafi zrobić jajecznicę – należą jej się 3 gwiazdki Michelin. Kandydat na prawdziwego mężczyznę może zakupić miesięczny abonament w Kebab Kingu albo Atelier Amaro w zależności od wysublimowania podniebienia i zasobności portfela, nawet z dostawa do domu. Albo może poszukać z dociekliwością godna Sherlocka Holmesa kobiety, która poza kolorem włosów odziedziczyła po babce smykałkę do kulinarnych batalii. I dla niej zechce być Don Juanem na wieki.

 

Seks

Zgłębiając literaturę i kinematografie nie sposób przeoczyć bardzo trendu seksualizacji kobiet. Gospodynie domowe z wypiekami na twarzy czytają Greya a potem biegną do seksshopów, wielbicielki Seksu w Wielkim Mieście nie wstydzą się i jęków i orgazmów i wiedzą, że seksowna bielizna to nie znoszona pidżama. Mężczyzna nie musi już kupować browaru, żeby się napić piwa. Wyzwolone kobiety dają sobie prawo do orgazmu przed ślubem, a przyjaciel zasilany dwoma paluszkami nie zawsze da tyle co facet. Dostęp do seksu dla płci brzydkiej jest praktycznie nieograniczony. Wystarczy założyć czyste majtki i umyć zęby, choćby te kilka, które pozostały. Jeśli to dla niego zbyt wielkie wyzwanie – zawsze pozostają przepastne otchłanie Internetu ze sztandarowymi redtube i youporn. Żadnych obrączek, wybierania sukni, odwiedzin u rodziców, obowiązków małżeńskich. HIV już nie zabija, antybiotyki leczą inne francuskie przypadłości.

Rola zakochanego i wiernego rycerza w lśniącej zbroi zabijającego smoka dla ręki królewny pozostaje dla wyjątkowych romantyków.

 

Hobby i pasje

Wśród motocyklistów, wędkarzy, graczy RPG, prepersów, miłośników paintballa albo malowania figurek do bitewniaków oraz innych dziwaków ilość płci pięknej drastycznie odbiega od statystycznych 50%. Tutaj parytety są zachwiane o wiele bardziej niż w polityce i zarządach korporacji. Każda kobieta, która dzieli tego typu hobby jest wielbiona, rozchwytywana i traktowana przez zdobywcę jak skarb cenniejszy niż pierwszy komiks o supermanie. Typowa kobieta to osoba o wiele bardziej rozsądna niż facet i interesuje się poważnymi problemami jak dzieci, moda, ostatecznie promocje i seriale telewizyjne. Morza łez wylali mężczyźni postawieni przed wyborem motocykla albo żony lub figurek albo żony. Najczęściej łez wzruszenia tych, którzy wybrali swoje zabawki zamiast piękniejszych połówek.

Kobiety obcinają mężczyznom jaja, a potem dziwią się, że mają w domu kanapowe warzywo, bez energii, bez radości i bez blasku w oku. Wygrywają, ale to Pyrrusowe zwycięstwo daje im tylko chwilową radość.

Dzisiaj sporo młodych mężczyzn nawet nie próbuje szukać kobiet tylko pozostaje w gronie kumpli mieszkając z mamą, w której dziecięce fascynacje syna wzbudzają ciepłe uczucia wspomnień zamiast gotującej się zazdrości, wściekłości i nienawiści.

 

Szacunek i podziw

Mam koleżankę i to niejedną, która stosuje metodę na blondynkę zawsze wtedy, kiedy potrzebuje coś zrobić w samochodzie. Zajeżdża swoim Clio niczym królowa na stacje benzynową, wysiada kołysząc się na obcasach wysokości Burj Dubai, i kiedy obsługujący dystrybutory zbierze już szczękę z podłogi mówi z naiwnością trzylatki “Proszę pana, popsuły mi się światła, czy wie pan jak to naprawić.” W ciągu kolejnych kilku, kilkunastu minut, wszyscy dostępni, pracujący i nie pracujący na stacji faceci wymieniają żarówki, sprawdzają olej, ciśnienie w oponach, trzepią dywaniki, myją szyby i robią kompletnie wszystko. Ona bardzo dobrze wie co, jak i kiedy zrobić w swoim aucie, ale woli się po prostu do nich uśmiechać. Kiedy skończą pozostawia ich w poczuciu błogiej szczęśliwości sama, nie mając nawet mikrograma pyłu ani oleju pod paznokciami.

Oczywiście wszystkie znane mi feministki psioczą na to, zżymają się na uprzedmiotowienie kobiet, a potem, kiedy ja pije z zadowoloną właścicielką Clio macchiato, one przechodzą katusze usiłując rozwiązać zagadkę, która żarówka H7 będzie odpowiednia.

Tak samo w małżeństwie. Jeśli mąż po przyjściu do domu po 12 godzinach konferencji biznesowej usłyszy ciepłe słowo, zamiast litanii braków w obowiązkach domowych, to następnym razem postara się wrócić wcześniej. Jeśli nie, zostanie pracownikiem sezonu, roku i dekady kumulując liczbę nadgodzin, od której inspektorzy PIPy dostają palpitacji serca.

Część mężczyzn nawet nie stanie w szranki i po prostu zrezygnuje z próby zbudowania związku, bo więcej da im pozycja w firmie, kariera w Mordorze albo 7 cyfrowa liczba na koncie. Więcej akceptacji i szacunku zdobędą na polu golfowym albo w klubie miłośników whisky, a kontakty, wyłacznie biznesowe, będą utrzymywać z kobietami, które czytają. Książki, nie program telewizyjny albo blogi szafiarek. Ostatecznie wezmą 20 lat młodszą utrzymankę, żeby kontrahenci pozazdrościli.

 

Święty spokój

Mark Gungor w swoim rewelacyjnym skeczu https://www.youtube.com/watch?v=3XjUFYxSxDk tłumaczy koncepcję nothing box. Tłumaczy również różnice miedzy kobiecym i męskim mózgiem. W skrócie, mózg płci pięknej przypomina kłębowisko przewodów łączących wszystko ze wszystkim, okraszone do tego imprintem emocjonalnym. Facet dla odmiany ma w mózgu przegródki, każda jest osobno, z niczym nie powiązana, niczym idealnie poukładane pudełka po butach. Pudełko dla samochodu, pracy, żony, etc. Najważniejsze jest pudełko, w którym nic nie ma, pozwalające na zajmowanie się czynnościami praktycznie nie wymagającymi myślenia jak przelatywanie pilotem po kanałach, granie w FIFĘ na konsoli czy łowienie ryb. Czynnościami fizycznymi, podczas których mózg jak u delfina częściowo śpi.

Dla mężczyzny kontakt z kobiecym mózgiem (inny niż dla Hanibala Lectera) to spacer to polu minowym. Poruszenie newralgicznego tematu bez planowania w skali Napoleona atakującego Rosję kończy się emocjonalnym Waterloo. Temat wakacji potrafi wyzwolić lawinę emocji powiązanych z dramatycznymi przeżyciami 10 lat wcześniej, kiedy ona musiała spać w namiocie i pogryzły ją komary, obecnie jej mamusia nie ma z kim spędzić lata i powinniście pojechać razem, a wasz syn chce jechać na obóz żeglarski i tam może utonąć. A chciałeś tylko zaplanować urlop…

Czy młody mężczyzna postawiony przed propozycją pracy sapera rzuci się na nią jak Reksio na szynkę? Czy sprzeda niczym nieograniczony dostęp do nothing box za możliwość zmiany nazwiska kobiety na jego własne? Jeśli ma misje ratowania świata – może, jeśli chce mieć piątkę dzieci, bo tak mu nakazał ksiądz – pewnie tak. Niestety, altruizm i mesjaństwo nie są już tak popularne jak kiedyś, a kandydat do 2000 miesięcznie z 500+ potrzebuje pokornej żony rodzącej dzieci, a nie karierowiczki.

 

Do kobiet

Można narzekać na mężczyzn, można opowiadać o tym jak dzisiejsze czasy zdeprawowały brzydszą płeć. Mieszkanie w wieży z kości słoniowej, wychodzenie na balkon i tupanie nóżką, bo rycerzy wspinających się po blankach nie ma, to metoda dziś skuteczna tak samo jak łowienie ryb grabiami. Gdybyś była jedyną królewną w okolicy, wszyscy śmiałkowie ruszyliby właśnie do ciebie, ale dzisiaj z tarasu widzisz setki innych budowli, a na szczycie każdej wygina się podobna księżniczka. Skonfundowany rycerz może wybrać basztę o najwygodniejszych schodkach, z której zwiesza się dla niego najdłuższy i najpiękniejszy warkocz albo zachęcającą aromatem zarówno zamorskich perfum jak i oczekującej uczty.

Dzisiaj kawalerów przybywających konno po wybrankę ubywa, coraz więcej woli siedzieć w karczmie z kumplami, zalewając się piwem. A liczba wież rośnie.

Każda królewna ma swoja szansę, ale wybrzydzając, że rumak za mały, lanca niewystarczająco lśniąca i za mało karatów w ofiarowanym brylancie, nie skończy jak Kopciuszek, tylko jak któraś z jego starszych sióstr.

img003

Leave a comment